Kategorie

Leszek Adamczewski - W królestwie Hansa Franka Sensacje z Generalnego Gubernatorstwa





Sklep Poszukiwania.pl




Generalne Gubernatorstwo – nielegalne „państwo” utworzone przez Niemców na terenach okupowanej Rzeczpospolitej.

Jego dzieje rozciągają się na wszystkie lata wojny – od 1939 do 1945 roku. Dla Polaków ten dziwny administracyjny twór kojarzył się głównie z ulicznymi łapankami, egzekucjami, deportacjami do obozów koncentracyjnych lub na roboty przymusowe, a także z dwoma przegranymi powstaniami.

Nie pomijając tych tragedii, autor W królestwie Hansa Franka pokazuje także nieco inne oblicze Generalnego Gubernatorstwa: od losów skarbów kultury po testy z rakietami V-2. Adamczewski prowadzi również czytelników na tajne narady dygnitarzy hitlerowskich, zagląda za kulisy przygotowań do zamachów Armii Krajowej na Franza Kutscherę oraz Hansa Franka i Wilhelma Koppego. Odwiedza schrony dwóch kwater Führera zbudowanych w Generalnym Gubernatorstwie. Próbuje także ustalić, czy Adolf Hitler mógł gościć w klasztorze jasnogórskim w Częstochowie.

 

 

Fragment rozdziału Z Poznania przez Łódź do Krakowa

 

28 września 1939 roku Hitler jeszcze nie wiedział, co zrobi z Pol­ską. Zapewne ziemie dawnego zaboru pruskiego wcieli do Rzeszy, gdzie już 1 września znalazło się terytorium Wolnego Miasta Gdań­ska, a z reszty ziem Rzeczypospolitej zajętych przez Wehrmacht utworzy kadłubowe państwo polskie, formalnie niepodległe, ale z przyjaznym Niemcom rządem. Trwały właśnie poszukiwania kandydata na premiera takiego rządu. Pod uwagę brano byłego ministra spraw wewnętrznych RP i ostatniego polskiego prezydenta Poznania Cyryla Ratajskiego, oraz kilkakrotnego premiera Polski Wincentego Witosa. Obaj odmówili.

Arthur Greiser wrócił do Posen z sensacyjną informacją. Oto w najbliższych godzinach przyjedzie tu ze swoją świtą doktor Hans Frank. Ten 39-letni wówczas prawnik miał za sobą bogatą karierę w Narodowosocjalistycznej Partii Robotników Niemieckich (NSDAP). Był adwokatem, posłem do Reichstagu, reichsführerem Związku Narodowosocjalistycznych Prawników Niemieckich, gruppenführerem SA i ministrem Rzeszy bez teki. I właśnie jego Hitler mianował szefem administracji cywilnej przy Naczelnym Dowództwie Wehrmachtu obszaru Wschód. Greiser wiedział już też, że to w Posen, w pocesarskim zamku, odbędzie się posiedzenie konstytuujące Sztab Organizacyjny cywilnego gubernatora byłych ziem polskich. Właśnie Franka.

Nad sobą Frank miał generała Karla Rudolfa von Rundstedta, a podlegali mu szefowie zarządów cywilnych: w Krakowie – Arthur Seyss-Inquart, w Poznaniu – Arthur Greiser, w Prusach Zachodnich – Albert Forster, i w Łodzi – niejaki Kraushaar, którego imienia nie udało mi się ustalić. W oczy rzuca się tu brak Warszawy, ale po pierwsze niemal do końca września Warszawa się broniła, a ponadto nie był jasny status tego miasta po zakończeniu działań wojennych. Tajny protokół do podpisanego w Moskwie 23 sierp­nia 1939 roku paktu Ribbentrop-Mołotow przewidywał, że granica radziecko-niemiecka w tej części ziem polskich przebiegać będzie na Wiśle, a więc Warszawa zostanie podzielona i tym samym straci jakiekolwiek znaczenie.

Wychodzący jeszcze w Poznaniu dziennik „Posener Tageblatt” (jeszcze, ponieważ wkrótce zastąpi go hitlerowski „Ostdeutscher Beobachter”) na pierwszej stronie wydania z 29 września 1939 roku informował w tytule Reichsminister Frank w Posen. Z tej notatki prasowej można dowiedzieć się, że „minister Rzeszy Frank jest […] jednym ze starych towarzyszy walki Führera, odznaczonym Orderem Krwi ruchu narodowosocjalistycznego. Jako fanatyczny mówca i odnowiciel Rzeszy Niemieckiej, minister Frank na zawsze pozostanie w historii tegoż ruchu. Już w czasie walki o władzę jako mówca u przeciwników wzbudzał strach. […] Dzisiaj, gdy nasza odzyskana ziemia ponownie wróciła na łono Wielkoniemieckiej Rzeszy, chwalimy się tym, że po raz pierwszy w nasze mury zawitał minister narodowosocjalistycznej Rzeszy”.

Następnego dnia „Posener Tageblatt” niemal całą pierwszą stronę poświęcił wizycie Franka w Posen. W kilkuwierszowym tytule dziennik informował: I to jest nasza przysięga: Ta ziemia powinna być najwierniejszym niemieckim krajem ludowym Führera. Posiedzenie konstytuujące Sztab Organizacyjny Cywilnego Gubernatora byłych ziem polskich, ministra Rzeszy dr. Franka, w poznańskim Zamku. Gazeta poin­formowała między innymi, że Arthur Greiser wygłosił wiernopod­dańczą mowę w zamku. W imieniu Niemców żyjących na tej starej niemieckiej ziemi, czyli w Wielkopolsce i na Kujawach, powitał on ministra Rzeszy, dodając, że dla niego jest to wielki zaszczyt i honor nie tylko dlatego, że po raz pierwszy tak znaczący gość odwiedza Posen, ale również dlatego, że podporządkowana mu administracja cywilna będzie mogła wziąć udział w realizacji niezmiernie waż­nych zadań powierzonych ministrowi przez samego Führera.

Te słowa ukazały się drukiem 30 września 1939 roku. Od rana w zamku poznańskim Hans Frank wraz z Arthurem Greiserem i Arthurem Seyss-Inquartem oraz kilkoma wyższymi oficerami Weh­rmachtu i urzędnikami swojej administracji omawiał zagadnienia dotyczące zarządzania okupowanymi ziemiami polskimi.

 

https://replika.eu/tytul/w-krolestwie-hansa-franka-sensacje-z-generalnego-gubernatorstwa/

 







POLECAMY TAKŻE: