O Inkach uwagi prawdziwe
Tłumaczenia hiszpańskiego dzieła sprzed ponad 400 lat na język polski podjął się prof. Jan Szemiński, emerytowany naukowiec, który wykładał m.in. na Papieskim Uniwersytecie Katolickim w Limie i Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie. Badacz specjalizuje się w historii Inków, jest też autorem przekładów tekstów spisanych przez ten lud.
Inca Garcilasso de la Vega (1539-1616) opublikował dzieło swojego życia "O Inkach uwagi prawdziwe" po prawie 20 latach badań w 1609 r. Próbował w nim wyjaśnić, czym była cywilizacja inkaska przed przybyciem Hiszpanów. Jak zauważył w posłowiu prof. Szemiński, miał ku temu świetne warunki. Wychował się bowiem na styku dwóch kultur: hiszpańskiej i inkaskiej. Wychowano go co prawda w duchu chrześcijaństwa, poznał też łacinę, mówił po kastylijsku, ale jednocześnie "uczył się tego, co młody Inka umieć powinien" - zwraca uwagę tłumacz. Garcilasso de la Vega nauczył się zatem języka keczua, a od krewnych matki poznał dzieje Inków i ich religię.
Czytając monumentalną książkę opublikowaną właśnie przez PIW poznamy również bardzo dokładnie historię podbojów władców inkaskich. "Obfitość szczegółów i listy miejscowości podbitych przez kolejnych władców wskazują na systematyczną naukę i fenomenalną pamięć (...)" - wskazuje przymioty autora tłumacz jego dzieła. W opinii prof. Szemińskiego do początku XX w. był to jedyny systematyczny opis cywilizacji inkaskiej i jej dziejów dostępny Europejczykom.
Imponujące dzieło powstało dzięki temu, że jego autor korzystał w olbrzymiej liczby źródeł. Oprócz obserwacji własnej (w postaci inkaskich obrzędów i zdarzeń), wsłuchiwał się w opowieści przekazywane ustnie przez rodzinę. Przysłuchiwał się też relacjom świadków (często dotyczących wojen). Poza tym sporo czytał - w swoim dziele powołuje się na utwory innych uczonych hiszpańskich i peruwiańskich.
Gdy dzieło zostało opublikowane, szybko uznano je za kontrowersyjne. Dlaczego? Bo oficjalna historiografia odnosząca się do państwa inkaskiego przygotowana przez konkwistadorów przedstawiała Inków jako tyranów i bandytów, a Hiszpanów - niemalże jako wyzwolicieli spod ciężkiego jarzma. Tymczasem - zwraca uwagę prof. Szemiński - Garcilasso de la Vega w swoim dziele życia pisze, że "panowanie Inków było błogosławieństwem dla poddanych, gdyż wprowadzało porządek, zwiększało produkcję żywności, likwidowało głód, nauczało nowej religii, wiary w jednego boga - Słońce, znosiło bałwochwalstwo i ofiary z ludzi". Gdy w XVIII w. odżyły sentymenty narodowowyzwoleńcze wśród szlachty indiańskiej w Peru, namiętnie czytano dzieło Garcilasso de la Vega. W końcu rząd madrycki uznał tekst za wywrotowy, podburzający i zakazał jego rozpowszechniania.
"Historyk i czytelnik musi jednak nieuniknienie i natrętnie pytać o to, w jaki stopniu dane i obraz społeczeństwa inkaskiego stworzony prze Inkę zasługują na wiarę? Dzisiejszy stań badań zdaje się wskazywać, że znacznie bardziej niż sądzono" - przekonuje prof. Szemiński.
To drugie, poprawione polskie wydanie tego dzieła Garcilasso de la Vegi.
PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
POLECAMY TAKŻE: