Polski październik 1956 r.
Po II wojnie światowej Polska dostała się w sferę wpływów sowieckich, co oznaczało, że wszystkie kluczowe decyzje polityczne zapadały za wiedzą i zgodą Moskwy. W roku 1953 r., po śmierci Józefa Stalina, którego rządy opierały się przede wszystkim na wewnętrznym i zewnętrznym terrorze, także w stosunku do państw sprzymierzonych, pojawiła się nadzieja na zmiany.
Impulsem do nich stał się tajny referat I sekretarza KC KPZR Nikity Chruszczowa wygłoszony 25 lutego 1956 roku na XX zjeździe KPZR. Chruszczow potępił w nim kult Stalina oraz liczne zbrodnie mające miejsce podczas jego rządów. Referat ten, choć tajny, był czytany we wszystkich polskich organizacjach partyjnych oraz powszechnie dostępny jako tzw. towar spod lady, budząc w społeczeństwie polskim wiarę w możliwość zmian.
Niedługo po słynnym referacie zmarł w Moskwie ówczesny przywódca PZPR Bolesław Bierut, a na jego miejsce w uzgodnieniu z Kremlem wybrano Edwarda Ochaba. Zanim jednak powrócił on do kraju, we władzach polskiej partii dał o sobie znać rozłam.
Po krwawym stłumieniu czerwcowego robotniczego wystąpienia w Poznaniu, na zwołanym w lipcu VII plenum KC PZPR ujawniły swe istnienie dwie frakcje: "natolińczycy" grupa o tendencjach zachowawczych oraz dążący do zmian "puławianie".
"Puławianie" zaproponowali Ochabowi ustąpienie ze stanowiska na rzecz uwolnionego z więzienia byłego PPR-owca Władysława Gomułki. Ochab przyjął tę propozycję, która miała być zatwierdzona na VIII plenum KC PZPR w październiku. W związku z brakiem konsultacji tej decyzji z władzami w Moskwie, do Warszawy bez zapowiedzi przybyli sowieccy notable z Chruszczowem na czele. Ich wizyta połączona była z koncentracją w okolicach stolicy stacjonujących w Polsce wojsk radzieckich oraz z wpłynięciem do Zatoki Puckiej eskadry sowieckich okrętów wojennych.
Jednak wobec szerokiego poparcia społeczeństwa polskiego dla proponowanych nowych władz oraz w obliczu opowiedzenia się po stronie polskiej tak ważnych sojuszników Moskwy, jak Chiny i Jugosławia, Rosjanie zadowolili się zapewnieniem Warszawy, że nie zamierza podważać sojuszu z ZSRR i innymi państwami bloku sowieckiego i odwołali marsz swoich wojsk na Warszawę.
Zwołane 19 października VIII plenum KC PZPR wybrało w ogłoszonym w dniu następnym otwartym głosowaniu Władysława Gomułkę na I sekretarza. Równocześnie po raz pierwszy i jedyny w historii PRL w sposób tajny wybrano Biuro Polityczne oraz sekretariat KC. Dzięki temu do władz partii weszła większość zwolenników reform, a usunięto z nich przedstawicieli Moskwy. Odwołano także ministra obrony narodowej marszałka Konstantego Rokossowskiego oraz innych generałów i wyższych sowieckich oficerów z Wojska Polskiego.
W wygłoszonym tuż po wyborze przemówieniu Gomułka skrytykował wyniki planu 6-letniego, potępił forsowanie kolektywizacji rolnictwa, przyznał rację robotnikom Poznania, żądał demokratyzacji w partii i w państwie. 23 października przed stołecznym Pałacem Kultury odbył się wielki wiec poparcia mieszkańców dla nowego kierownictwa partii. Otworzył go warszawski szef partii Stefan Staszewski, później głos zabrał Władysław Gomułka, który wezwał do zakończenia wiecowania i zajęcia się pracą. Tłum jednak nie rozszedł się od razu, najpierw orkiestra odegrała "Międzynarodówkę", później zebrani odśpiewali "Jeszcze Polska nie zginęła".
Z odbytej na początku listopada wizyty w Moskwie Gomułka przywiózł zapowiedź bardziej równoprawnych stosunków z ZSRR (m.in. urealnienie wstecz cen eksportowanego do ZSRR polskiego węgla) i intensywnej repatriacji Polaków z ZSRR oraz nowe zasady stacjonowania wojsk radzieckich w Polsce.
Gomułka uregulował stosunki z Kościołem katolickim i zwolnił kard. Stefana Wyszyńskiego. Uwolniono także więzionych żołnierzy AK i w większości ich zrehabilitowano (niektórych pośmiertnie) oraz ograniczono działalność Służby Bezpieczeństwa. Zreformowano również politykę kulturalną m.in. odstępując od doktryny socrealizmu.
Pierwszym symptomem odejścia władz od założeń października był apel Gomułki o głosowanie w wyborach w styczniu 1957 roku bez skreśleń, wyraźnym sygnałem zaś był atak w maju tego samego roku na tzw. rewizjonistów, w tym m.in. na Leszka Kołakowskiego. Za koniec "polskiego października 1956" jest uznawana podjęta w październiku 1957 roku decyzja KC PZPR o zamknięciu głoszącego postępowe hasła tygodnika "Po prostu", która wywołała kilkudniowe zamieszki w Warszawie i w Krakowie.
"Reformy październikowe" odcisnęły swe piętno na całej historii PRL. Dzięki nim wyraźnie zmniejszyło się ograniczenie suwerenności naszego państwa, ukrócony został masowy terror policyjny, ofiary stalinowskich represji rehabilitowano i zwalniano z więzień. Poszerzano zakres wolności słowa, prasa stała się bardziej różnorodna, literatura bogatsza. W pewnym zakresie pojawiła się debata publiczna.
"Polski październik" wywarł także wpływ na inne kraje bloku socjalistycznego, zwłaszcza na Węgry, których mieszkańcy, widząc sowieckie przyzwolenie na zmiany w polskiej partii, liczyli na podobną zgodę dotyczącą reform w ich kraju. Tak się jednak nie stało i reformatorzy węgierscy, którzy wyszli na ulice Budapesztu z żądaniami zmian 23 października, zostali spacyfikowani 4 listopada przez sowieckie czołgi.
PAP - Nauka w Polsce, Anna Kondek
POLECAMY TAKŻE: