Archeolodzy odnaleźli w Sudanie zapomnianą starożytną świątynię
Archeolodzy z Czech odnaleźli w Sudanie starożytną świątynię z okresu IV w. p.n.e. – IV w. n.e., kiedy stolicą królestwa Kusz w Nubii było miasto Meroe – informuje serwis internetowy Prague Daily Monitor.
Odkrycia dokonano na stanowisku w pobliżu miasta Vad Bon Naga w północnym Sudanie, położonego w odległości ok. 130 kilometrów na północ od Chartumu – stolicy kraju.
Naukowcy z czeskiej ekspedycji archeologicznej pod kierunkiem Pawła Onderki odnaleźli na stanowisku pozostałości starożytnej świątyni, której lokalizacja pozostawała nieznana od 200 lat.
Podróżnicy z Europy jeszcze w początkach XIX wieku widzieli ruiny świątyni położone na pustyni, ale później budowla została zasypana piaskiem i zapomniana.
Wśród znalezisk na stanowisku znajduje się starożytny sygnet z wizerunkiem Apedemaka - nubijskiego bóstwa w postaci lwa, posążek egipskiego boga Ozyrysa – bóstwa śmierci i odrodzonego życia, a także kamienną płytę pokrytą hieroglifami pisma meroickiego, które rozwinęło się w Meroe i z czasem zastąpiło pismo egipskie.
W okresie kiedy Meroe było stolicą królestwa Kusz na stanowisku Vad Bon Naga istniało jedno z największych miast starożytnej Nubii – Arabikeleb, a około 2000 lat temu wzniesiono tu okazały pałac i co najmniej pięć świątyń.
Archeolodzy z Czech badający stanowisko Vad Bon Naga od trzech lat, odkryli wcześniej pozostałości pałacu należącego do królowej Amanishakheto, panującej w I w. p.n.e.
PAP - Nauka w Polsce
jot/ tot/bsz