Kategorie

Archeolodzy odsłonili miejsce kaźni w Złotym Stoku


Szubienicę sprzed kilkuset lat wraz ze szczątkami ludzkimi znaleźli archeolodzy ze Stowarzyszenia Ochrony i Badań Zabytków Prawa w dolnośląskim Złotym Stoku. "Miejsce zlokalizowaliśmy dzięki pomocy miejscowych pasjonatów historii już w zeszłym roku. Jednak regularne wykopaliska ruszyły dopiero w sierpniu" - wyjaśnił Daniel Wojtucki, prezes stowarzyszenia.

Archeolodzy znaleźli świetnie zachowany fundament szubienicy o średnicy ponad 6 m i grubości ok. 1 m, wykonany z nieobrobionych kamieni polnych, co zgodne jest z przekazami pisanymi. Dzięki nim możliwe jest wiarygodne oszacowanie wysokości założenia na ponad 2 m. Wiadomo również, że na szczycie stały 3 słupy podtrzymujące dębowe belki, na których wieszano skazańców. Badacze są przekonani, że miejsce funkcjonowało od XVI wieku.

"Szubienica i przyległy do niej obszar uważany był za teren nieczysty i przynoszący pecha. Nawet podczas prac renowacyjnych zachowywano specjalne środki ostrożności - z pomocą bębnów odstraszano złe duchy" - dodał Wojtucki.

Znaleziska archeologów świadczą o pogardzie względem zmarłych skazańców. W dole pod szubienicą odkryto, pośród fragmentów cegieł, zaprawy i kości kota, rozrzucone w nieładzie szczątki ludzkie. Specjalistyczne analizy wykazały, że zwłoki zakopano dopiero wiele miesięcy po egzekucji. Badacze natknęli się na kilka innych pochówków na placu obok szubienicy. Oba zaledwie przysypano ziemią - znajdowały się ok. 30 cm pod powierzchnią.

"To przykłady tzw. pochówków oślich lub psich. Karą dla skazańców nie miała być tylko śmierć, ale również bestialskie traktowanie ciała uniemożliwiające zbawienie" - uważa Wojtucki.

"Jeden ze zmarłych miał prawdopodobnie spętane nogi, o czym świadczy specyficzne ułożenie nóg. Dodatkowo leżał na lewym boku, co nie było zgodne z ówczesnym rytuałem pogrzebowym" - dodał historyk.

Badania archeologiczne dofinansował Urząd Miasta w Złotym Stoku. W przyszłości planowane jest wyeksponowanie szubienicy i udostępnienie jej dla ruchu turystycznego.

PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski

agt/bsz

www.naukawpolsce.pap.pl.