Fort Wilhelma „żyje”
W trakcie idywidualnych wypadów majowych rowerem po Górach Bystrzyckich postanowiłem w niedzielę odwiedzić Równię Wójtowską 845m npm.
Ten teren fascynuje mnie od dawna z uwagi na funkcjonowanie na nim lotniska polowego w czasie II wojny. Nieopodal znajdują się ruiny Fortu Wilhelma.Niestety tylko ruiny na podstawie których można poprzez wyobraźnię oraz dokumenty historyczne odtworzyć wygląd placówki. W trakcie przeglądania pozostałości obiektu oraz jego fotografowania dostrzegłem w jednym miejscu ślady urobku prawie świeżego.
Musze przyznać ,iż nieco podniosła mi się adrenalina. Zacząłem bardziej uważnie przyglądać się terenowi. Dostrzegłem w kilku miejscach ślady odkrywki ale bradzo małej. Urobek , który zobaczyłem wcześniej posiadał znaczną objętość. Skąd pochodził? W pewnym momencie około 7 m od składowanego urobku dostrzegłem zapadnięcie terenu na dnie, którego znajdowało się niewielkie rumowisko kamieni ,suszek oraz igliwia, którym przysypano kamienie. Zbliżyłem się do tego miejsca ,które zaczęło wzbudzać moje podejrzenia. Stanąłem ostrożnie na rumowisku kamiennym i stwierdziłem głuche odgłosy podłoża. Adrenalina jeszcze bardziej się podniosła. Zdjąłem plecak aby mi nie przeszkadzał przy rozbieraniu rumowiska. Odrzuciłem suszki , kamienie i moim oczom ukazał sie kawałek blachy, który przy dalszym odkrywaniu okazał się pokrywą. Oczywiście był to element wspólczesny zaopatrzony w dwa uchwyty. Pokrywa została zrobiona w sposób stożkowy tak aby mogła się zacisnąc w elemencie ramy usytuowanej w ziemi. Podniosłem pokrywę z jednej strony i moim oczom ukazał się szybik z którego pochodził wcześniej zauważony urobek. Glębokość szybiku około 5m. Natychmiast sięgnąłem po aparat fotograficzny. Po udokumentowniu znaleziska postanowiłem to miejsce przywrócic do stanu jaki zastałem ze wzgledu na bezpieczeństwo jak również poprzez szacunek dla pracy eksploratora ,który wykonał kawał roboty. Dlaczego to miejsce zostało zamaskowane. Przypuszczam ,że eksploracja była prowadzona w okresie późnej jesieni bądź zimy. Trudno prowadzić eksplorację w czasie sezonu turystycznego.
Prawdę mówiąc zadziwiła mnie ta odkrywka. Ktoś ma wiedzę co do lokalizacji prowadzonej pracy. Prawdopodobnie posiada szkice fortu lub przeprowadził badania terenu sprzętem lepszej klasy. Na Równi Wójtowskiej usiadłem na resztkach punktu widokowego i doszedłem do pewnego wniosku. Kto wie czy byłe lotnisko polowe oraz bliskie sąsiedztwo Fortu Wilhelma nie mają ze sobą coś wspólnego. A może jest osoba która wie nieco wiecej na temat Fortu Wilhelma lotniska polowego oraz schroniska Spalona.
Keram