Kategorie

Konewka


Ostatnia wizyta w popularnie znanych bunkrach w Konewce była szokująca. Otóż po wycofaniu się z tego miejsca ostatniego dzierżawcy teren popada w ruinę.

Złodzieje wynieśli już wszystko co przedstawiało jakąkolwiek wartość (wyrwane są nawet kable ze ścian), teraz zabierają się za drewnianą podłogę w bunkrze kolejowym.
Pamiętacie te wielkie, grube drewniane drzwi strzegące wejścia do tegoż bunkra? Jeśli nie to radzę tam szybko się udać i je zobaczyć ( a właściwie to to co jeszcze przypomina drzwi), gdyż całe są już połamane i podrywane są wielkie kawałki desek. Wydaję mi się, że już za parę dni podążą nieznanym śladem drzwi z innych przyległych bunkrów.
W niektórych bunkrach np. drzwi są wyrwane ale leżą sobie obok- no wiadomo trzeba było się dostać do środka, bo na pewno były tam wielkie skarby, pewnie jeszcze pozostawione przez Niemców tylko nikt prócz tego „inteligenta” nie wpadł na pomysł żeby nie szukać klucza do kłódki lecz po prostu wywalić drzwi paroma kopniakami, niestety ten jegomość musiał się strasznie zawieść nie znajdując niczego w środku.
Barak który stoi koło wejścia na teren służył do niedawna jako mieszkanie człowieka pilnującego tego terenu. Teraz nie ma w nim nawet okien nie wspominając o elektryce po której zostały tylko dziury w ścianach - w naszym kraju wszystko się przyda...
Ale to nie wszystko za ściany bunkrów zabrali się również wandale. Bo przecież jak świetnie wygląda na ścianie niemieckiego bunkra napis typu: „Byłem tu- Stefan 2003” lub „Kocham Baśkę”.
Dzierżawcy dopiero pół roku opuścili to miejsce, a teren już tak niesamowicie się zmienił, więc co będzie za parę miesięcy kiedy przyjdą wakacje, pozostałości drewna z podłóg przydadzą się na ogniska lub jakieś ciekawe konstrukcje? W każdym bunkrze będzie więcej śmieci niż na wysypisku.
Przykład tego mamy na bliźniaczych bunkrach w Jeleni gdzie już dawno teren został opróżniony ze wszystkich „przydatnych” rzeczy, a w bunkrach panuje niesamowity fetor- przecież świetnie załatwić w bunkrze potrzebę lub wrzucić torbę z gnijącymi śmieciami. Nie zastanawia mnie brak bezmyślności ludzi którzy niszczą ten teren lecz brak zainteresowania tematem ze strony właścicieli, czyli państwa. Ale jednak jaki naród takie władze, więc czemu tu się dziwić.

20.04.2003 r. - Maku

GALERIA