Kategorie

26 września 1939 r. - Domagam się odwetu


Niemcy rozpoczynają generalny szturm na Warszawę. Stefan Starzyński apeluje przez radio: "Warszawa płonie. Warszawa, bombardowana bez chwili przerwy z powietrza i z ziemi, zamienia się w miasto ruin. Nie mamy światła, nie mamy wody, nie mamy żywności. 60 tysięcy poległych i 100 tysięcy rannych - oto plon straszliwego dzieła zniszczenia dokonanego przez napastnika. Dziś wystrzelili Niemcy na Warszawę dziesięć wagonów amunicji. () Po raz ostatni zwracam się do naszych sojuszników. Nie proszę o pomoc. Na to nie ma już czasu. Domagam się odwetu. Za spopielone kościoły, za zrujnowane zabytki, za łzy i krew niewinnie pomordowanych, za męczarnie tych, którzy rozszarpani przez bomby, spaleni w ogniu fosforowych pocisków, udusili się we własnych zasypanych schronach. () Niech wszystkie stacje radiowe, a zwłaszcza słyszące nas nadajniki francuskie powtórzą wobec całego świata: Warszawa walczy! Jeszcze Polska nie zginęła!".

Komunikat Dowództwa Obrony Warszawy: "Jak dotąd najcięższymi atakami na naszą stolicę była akcje w nocy z 24 na 25 września oraz w ciągu dnia. Niemcy zmierzali systematycznie do zniszczenia Warszawy z pomocą ciężkiej artylerii i lotnictwa. Niemieckie samoloty od świtu przelatywały nad miastem gęstymi falami zrzucając bomby na Śródmieście, wywołując setki pożarów. Zestrzelono osiem niemieckich samolotów. Broniące Warszawy jednostki polskie mniej ucierpiały niż ludność cywilna, gdyż naloty wymierzone są głównie przeciwko mieszkańcom z myślą o obniżeniu ich morale. Nie sposób ocenić ilości ofiar. Warszawa to dziś tylko ruiny. Na wielu ulicach z uwagi za pożary i rozrzucone gruzy ruch stał się niemal lub całkowicie niemożliwy. Nadal dzielnie broni się otoczona twierdza Modlin. Garnizon warszawski odepchnął natarcie na odcinku frontowym Mokotowa. Garnizon wciąż się trzyma na dymiących zgliszczach, broniąc się po bohatersku".

Po południu Dowództwo Obrony Warszawy podejmuje decyzję o kapitulacji stolicy. Polscy parlamentariusze dostarczają Niemcom list, w którym gen. dyw. Juliusz Rómmel prosi o nawiązanie rozmów kapitulacyjnych i dwudziestoczterogodzinne zawieszenie broni. Niemcy żądają natychmiastowego poddania się i oddania miasta. Gen. dyw. Rómmel upoważnia gen. dyw. Tadeusza Kutrzebę, płk. Aleksandra Pragłowskiego i kpt. dypl. Tadeusza Wojciechowskiego do prowadzenia rozmów kapitulacyjnych.

Pod Zamościem, Krasnobrodem i Tomaszowem ostatnie walki toczą jednostki byłego Frontu Północnego.

Pod Morańcami 27. Pułk Ułanów im. Króla Stefana Batorego wykonuje nieudaną szarżę na niemiecki batalion piechoty 28. Dywizji Piechoty. Podczas walki poległo lub odniosło rany około 80 ułanów. Jest to ostatnia szarża polskiej kawalerii podczas kampanii wrześniowej.

Oddziały Armii Czerwonej zajmują Zamość. ESZ

PAP - Nauka w Polsce

agt/ bsz

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl