Kategorie

Aresztowanie Józefa Piłsudskiego w Łodzi










Z prof. Tomaszem Nałęczem
rozmawia Marta Tycner

Od którego momentu można datować socjalistyczne sympatie Piłsudskiego?

Trudno jest to precyzyjnie określić. Związki Piłsudskiego z socjalizmem datują się od czasów jego syberyjskiego zesłania. Piłsudski został aresztowany dosyć przypadkowo. Służył znajomemu swojego brata jako przewodnik po Wilnie, nie znając misji tego człowieka. Tymczasem ten przyjechał do Wilna po to, żeby nabyć truciznę do zatrucia bomby, którą zamachowcy zamierzali rzucić w cara Aleksandra III. Do zamachu nie doszło, bo policja zapobiegła mu w ostatniej chwili, ale brutalnym represjom poddano wszystkich, którzy o ten zamach się otarli. Piłsudski, chociaż nie wiedział, w co jest zamieszany, nie miał raczej wątpliwości, że robi coś nielegalnego. Został skazany na pięć lat osiedlenia na Syberii i wtedy zetknął się z wieloma działaczami socjalistycznymi, a także powstańcami styczniowymi. Nie stał się tam jednak socjalistą w klasycznym znaczeniu tego słowa. Sam wspominał po latach, że próbował wówczas czytać Kapitał Marksa, ale ta książka odstręczyła go swoją drętwotą. Niemniej otarł się tam o socjalizm i to był pierwszy kontakt Piłsudskiego z tym ruchem.

Po powrocie do Wilna nie zamierzał podejmować nielegalnej działalności, ale ciążyło już na nim piętno zesłańca syberyjskiego, osoby politycznie podejrzanej, niewiarygodnej. Miał zresztą kłopoty z nauką - przerwał studia medyczne, które podjął w Krakowie. Zamierzał studiować prawo jako ekstern, ale nic z tego nie wyszło. Wówczas to emisariusze, którzy po zjeździe paryskim w 1893 roku zaczęli organizować Polską Partię Socjalistyczną na ziemiach dawnego zaboru rosyjskiego, także na Wileńszczyźnie, dotarli do środowiska, z którym stykał się Piłsudski. Właściwie bez wahania podjął się on wtedy działalności konspiracyjnej. Na szczęście i dla niego, i dla polskiego socjalizmu zetknął się w tamtym momencie z socjalizmem w wydaniu niepodległościowym. Gdyby jego kontakty z socjalizmem dotyczyły socjalizmu międzynarodowego, który negował niepodległość Polski, to zapewne idea taka by go odstręczyła i socjalistą pozostałby niedługo.

W ruchu socjalistycznym, w Polskiej Partii Socjalistycznej, frapowała go przede wszystkim perspektywa powszechnego, europejskiego poruszenia, europejskiej rewolucji, która zmiecie ład międzynarodowy, strzegący między innymi rozbiorów, i da szanse odbudowy niepodległej Polski. Piłsudski, jak wielu ludzi, którzy związali się z PPS, zafascynowany był ideą niepodległości. Ona rzeczywiście wtedy była w ślepym zaułku i socjalizm dawał jakąś szansę jej odnowienia. Kiedy doszło do wyboru: socjalizm czy niepodległość, kiedy te dwa pojęcia w czasie rewolucji 1905 roku znalazły się w opozycji do siebie - Piłsudski nie wahał się ani chwili, wybierając niepodległość.

Czym na przełomie XIX i XX wieku była PPS? Jakie funkcje pełnił w niej wtedy Piłsudski?

Na czele Polskiej Partii Socjalistycznej stał Centralny Komitet Robotniczy, czyli kolegialne kierownictwo. Ta partia nie miała funkcji przewodniczącego, prezesa, sekretarza generalnego. Piłsudski był jednym z członków CKR, wybierano go na kolejnych zjazdach. Ale faktycznie od końca wieku pozostawał nieformalnym przywódcą PPS dzięki sile swego autorytetu. Nie było to przywództwo bezwzględne - w PPS było kilka, a nawet kilkanaście znaczących postaci; warto tu wymienić Witolda Jodko-Narkiewicza, Leona Wasilewskiego. Byli to ludzie, którzy się nawzajem szanowali, cenili, wspólnie wypracowywali stanowisko w różnych sprawach. Na pewno autorytet Piłsudskiego nie dominował w kwestiach ideologicznych. To nie był teoretyk, tytan myśli ideowej. Tu niewątpliwie górowali nad nim inni. Takim papieżem ideowym Polskiej Partii Socjalistycznej był zmarły w 1905 roku Kazimierz Kelles-Krauz. W dziedzinie myśli programowej nad Piłsudskim dominowali także i Jodko-Narkiewicz, i Wasilewski, i kilka jeszcze innych osób. Natomiast niewątpliwie Piłsudskiego niezwykle ceniono, jeśli chodzi o działania organizacyjne. To był urodzony przywódca, który emanował charyzmą.

Czym natomiast była Polska Partia Socjalistyczna? Dzisiaj, kiedy mamy pewną awersję do partyjności, do samej nazwy partia, warto zwrócić uwagę, że PPS była czymś więcej niż partią. Była ruchem kontestacji. Środowisko to bardziej przypominało na przykład działania opozycji demokratycznej z lat siedemdziesiątych XX wieku czy z czasów "Solidarności" niż typową działalność partyjną. Skupiało ono ludzi niegodzących się na rosyjskie panowanie nad Polską i czynnie się mu przeciwstawiających. Dzięki temu środowisku rok 1905 - wielki społeczny protest przeciwko caratowi i rosyjskiemu panowaniu - nabrał cech właściwie powstańczych. Działania Organizacji Bojowej PPS to pierwsza po Powstaniu Styczniowym próba zbrojnej walki o niepodległość. Było to środowisko skupiające tych wszystkich, którzy uważali, że rosyjskiej sile i przemocy trzeba przeciwstawić siłę i przemoc polskich konspiratorów, polskiej konspiracji, polskiej rewolucji. Na pewno łączono to z poglądami socjalistycznymi, ale był to taki ruch, który tradycyjną nić polskiej, powstańczej irredenty łączył właśnie z radykalizmem społecznym, i to w postaci wielkiego ruchu społecznego, a nie wąskiej, partyjnej działalności.

A czy był to wtedy ruch popularny? Jaki miał zasięg geograficzny? Z jakich środowisk rekrutowali się ludzie, którzy wstępowali do PPS?

Pamiętajmy, że mówimy o innym społeczeństwie. W społeczeństwie polskim początku XX wieku polityka jest jeszcze udziałem niewielu, nie ma jeszcze wymiaru masowego, choć zaczyna się on już pojawiać. Do Polskiej Partii Socjalistycznej lgnęli ludzie z różnych środowisk, niekoniecznie robotnicy. Organizatorzy PPS wywodzili się ze środowiska postszlacheckiego, inteligenckiego. Sam Piłsudski był szlachcicem z krwi i kości, choć ze zubożałej rodziny. Wśród działaczy socjalistycznych było wielu ludzi o podobnych korzeniach. Niektórzy z nich pochodzili nawet z rodzin bardzo majętnych, jak wspomniany Jodko-Narkiewicz, dziedzic dużej fortuny. Stracił ją w znacznej mierze w wyniku swej działalności konspiracyjnej. Zresztą, poza konspirowaniem miał jeszcze drugą pasję - uwielbiał dobre jedzenie, bywał w najlepszych polskich i zagranicznych restauracjach… Ale byli też w PPS prości, zwyczajni ludzie, często bardzo ofiarni, tacy jak Stefan Okrzeja, jeden z bojowców 1905 roku i jedna z pierwszych ofiar rewolucji, z robociarskiego, warszawskiego środowiska. Sporo było młodzieży. Łączył ich wiek i - typowa dla młodości - niezgoda na ponurą, szarą, siermiężną rzeczywistość.

Przez Polską Partię Socjalistyczną przewinęło się bardzo wiele osób, które w wolnej już Polsce odnajdywały się potem w różnych miejscach. Wielu do końca życia pozostało przy socjalizmie, niektórzy się od niego odcięli, przechodząc na pozycje jego czynnego zwalczania, jak chociażby sam Piłsudski. Wybory do Sejmu w listopadzie 1930 roku, zwane ironicznie wyborami brzeskimi - najbrutalniejsza w okresie międzywojennym rozprawa z opozycją - były w pierwszej kolejności wymierzone w Polską Partię Socjalistyczną. Spośród pięciu tysięcy osób aresztowanych i represjonowanych w trakcie akcji towarzyszących wyborom przytłaczająca większość to byli właśnie działacze PPS. Piłsudski świetnie ją znał, znał siłę tej partii i tego środowiska. Skoro znalazł się po przeciwnej stronie barykady, wiedział, że musi być wobec niego bezwzględny. Zresztą nie tylko on porzucił swoje pozycje socjalistyczne. To był rozsadnik różnego rodzaju postaw politycznych.


Czy aresztowanie Piłsudskiego w 1900 roku oznacza, że już wtedy był osobą niebezpieczną dla zaborców? Od kiedy właściwie można powiedzieć, że stał się przywódcą ruchu niepodległościowego?

Na pewno bardzo szybko. Awansując do kierownictwa Polskiej Partii Socjalistycznej, stał się osobą bardzo niebezpieczną dla caratu. Jednak ten jego status wiązał się nie tylko z jego pozycją w partii, ale też z tym, że zajmował się redagowaniem i pisaniem nielegalnego "Robotnika". Za to właśnie został aresztowany.

O Polskiej Partii Socjalistycznej wielu ludzi w ogóle nic nie wiedziało. Najbardziej widomą oznaką jej działalności były podziemne wydawnictwa. Dlatego carska policja, której ambicją było udowodnienie, że żadnych nielegalnych, antyrządowych ruchów nie ma, ze szczególną zaciętością tropiła i tępiła nielegalną bibułę. Przez parę lat tropiła też bezskutecznie "Robotnika". Aresztowanie Piłsudskiego i zajęcie redakcji pisma nastąpiło trochę przez przypadek. Policja śledziła jednego z socjalistów, a ten doprowadził funkcjonariuszy do mieszkania, w którym Piłsudski ze swoją żoną zajmowali się właśnie nielegalnym drukiem. Przeprowadzono profilaktyczną rewizję i zdziwionym policjantom wpadł w ręce łup w postaci drukarni "Robotnika", której szukano nie tylko na ziemiach polskich, ale i na Ukrainie, na przykład w Kijowie.

Jednak aresztowanie było tylko po części nieoczekiwane, bo decydując się w 1893 roku na związanie z Polską Partią Socjalistyczną, Piłsudski wiedział, że prędzej czy później musi się to skończyć wpadką. W konstruowanym przez historyków typowym życiorysie "nielegalnika" tego czasu widać, że przeciętny okres pomiędzy podjęciem działalności konspiracyjnej a aresztowaniem wynosił trzy lata. Carskie struktury policyjne były dosyć sprawne, dysponowały ogromną przewagą nad światem konspiracji. Większość życiorysów konspiracyjnych była przerywana aresztowaniem, więzieniem, zesłaniem, tyle że znacznej części więzionych to nie załamywało. Uciekali z więzień lub odbywali wyroki i wracali do działalności rewolucyjnej. Choć oczywiście byli i tacy, którzy po twardej szkole życia na Syberii wracali do kraju nie tyle złamani, co już bez woli dalszej działalności.

Prof. dr hab. Tomasz Nałęcz - pracownik Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, zajmuje się okresem polskiego dwudziestolecia międzywojennego. Członek redakcji "Dziejów Najnowszych", opublikował m.in.: Józef Piłsudski - legendy i fakty (1986; wraz z Darią Nałęcz); Rządy Sejmu 1922-1926 (1991), Spór o kształt demokracji i parlamentaryzmu w Polsce w latach 1921-1926 (1994).

Ilustracja: kopia listu gończego policji carskiej za Józefem Piłsudskim z 1895 r., Instytut Józefa Piłsudskiego w Ameryce, CC-BY-NC.


O ile nie jest to stwierdzone inaczej, wszystkie materiały na stronie są dostępne na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz Muzeum Historii Polski.







POLECAMY TAKŻE: