Działania w Prusach Wschodnich podczas I wojny światowej
W momencie, gdy rozpoczęła się wojna, zwana później "Wielką Wojną", Niemieckie naczelne dowództwo postanowiło skupić się na pokonaniu sił francusko- brytyjskich na zachodzie. Do osłony Prus Wschodnich, najbardziej narażonych na atak Rosjan pozostawiono słabą 8 Armię (d-ca generał pułkownik płk Max von Prittwiz). Rosjanie rzucili do ataku 1 armię (d-ca gen. von Rennenkampf) nacierającą znad Niemna przez rejon Wielkich Jezior na Królewiec, oraz 2 armię (d-ca gen Samsonow) atakującą z Królestwa Polskiego na Olsztyn. Manewr ten miał za zadanie okrążenie 8 armii.
Żołnierze niemieccy stoczyli bitwę przeciwko Rosjanom z 1 armii pod Stołupianami i Gąbinem. Bitwy nie zakończyły się rozstrzygnięciem dla którejś ze stron. Gdy von Prittwiz zrozumiał zamiar Rosjan, wydał rozkaz o odwrocie. 1 armia mająca wolną drogę na Królewiec, zatrzymała się na linii Wielkich Jezior. Niemiecki Sztab Generalny podjął decyzję o odwołaniu von Prittwiza i mianowaniu na jego miejsce gen. Paula von Hindenburga oraz mianowaniu gen. Ericha Ludendorffa na Szefa Sztabu 8 armii. Nowy dowódca niemiecki podjął decyzję o przerzuceniu całości oddziałów w rejon Olsztynka, gdzie atakowały jednostki 2 armii.
Główne starcie nastąpiło w dniach 26- 30 sierpnia. Główna kwatera von Hindenburga i Ludenorffa znajdowała się we wsi Tannenberg (Stębark). Plan Ludendorffa zakładał przełamanie skrzydeł rosyjskich, okrążenie i zniszczenie sił wroga. Manewr ten, zwany "atakiem po liniach zewnętrznych", był wzorowany na manewrze wojsk Hannibala pod Kannami w 216 r p.n.e., a później wykorzystywanym np. w bitwie pod Kircholmem w 1605 r. Plan został wykonany, 2 armia rosyjska przestała istnieć tracąc 30.000 żołnierzy zabitych i 92.000 wziętych do niewoli. Gen. Samsonow popełnił samobójstwo. Największą przyczyną tak dotkliwej klęski były jednak rażące błędy dowództwa rosyjskiego takie jak np. brak działań ze strony gen. von Rennenkampfa.
Bitwa pod Tannenbergiem była największym sukcesem niemieckim na froncie wschodnim. Jej "ojcowie": von Hindenburg i Ludendorff stali się bohaterami oraz otrzymali tytuł "wyzwolicieli Prus Wschodnich". Niewątpliwym "mózgiem" tej operacji był Szef Sztabu 8 armii, jednak to spokój i umiejętność podejmowania trafnych rozkazów sprawiły, że sześćdziesięcioośmioletni generał pułkownik stał się głównym autorem tego zwycięstwa. Jako że Tannenberg leży w bezpośrednim sąsiedztwie Grunwaldu, propaganda niemiecka ogłosiła zwycięstwo jako "rewanż na Słowianach" za rok 1410.
Tymczasem 1 armia nadal stała na linii Wielkich Jezior. 8 armia została wzmocniona oddziałami z frontu wschodniego (których brak był jednym z czynników klęski niemieckiej pod Marną) i przerzucona naprzeciw wroga. Ofensywa ruszyła dnia 8 września. Znowu zastosowano "manewr po liniach zewnętrznych", jednak nie był on tak skuteczny jak pod Tannenbergiem. Mimo to, po dwóch dniach bitwy na Jeziorach Mazurskich Rosjanie ruszyli do odwrotu. Ogółem straty 1 armii wyniosły 100.000 żołnierzy zabitych i wziętych do niewoli.
Po bitwie nad Wielkimi Jeziorami Mazurskimi linia frontu ustabilizowała się na linii rzeki Węgorapy i jezior. Prowadzono walki pozycyjne. 10 armia rosyjska, która operowała na tym odcinku, jesienią kilkakrotnie próbowała przełamać front, jednak ani razu jej się to nie udało. Niemcy postanowili podjąć nową ofensywę zimą. Paul von Hindenburg, mianowany feldmarszałkiem, dowodził nią osobiście. Atak rozpoczął się 7 lutego, w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych. 10 armia powoli była wypierana na Litwę. Poniosła duże straty (około 50% stanu), jednak nie została całkowicie rozbita.
Działania wojenne dotknęły również moje rodzinne miasto- Węgorzewo (Angeburg). 20 sierpnia rozpoczęto częściową ewakuację mieszkańców. Trzy dni potem do miasta wkroczyły wojska rosyjskie. Wtedy to pozostali mieszkańcy rzucili się na rabunek mienia pozostawionego przez uchodźców. Ówczesny burmistrz wydał dekret, który częściowo powstrzymał ten proceder. Węgorzewo wyzwolono 10 września, dwa dni po rozpoczęciu bitwy na Jeziorach Mazurskich. Podczas jesiennej ofensywy rosyjskiej, front ponownie zbliżył się do miasta. Zatrzymał się jednak tuż przed nim. Miasto było ostrzeliwane, a z wieży kościoła widać było linię okopów.
Po odejściu frontu w Węgorzewie rozpoczęto budowę cmentarzy wojennych. Przenoszono prowizoryczne mogiły, oraz rozpoznawano ciała. Jedna z nekropolii powstała na wzgórzu nad jeziorem Święcajty, inna we wsi Stręgiel. Przypuszcza się, że cmentarz wojenny znajdował się również w samym mieście. Świadczą o tym znalezione tablice nagrobkowe. Jest to kolejna zagadka "grodu nad Węgorapą".
Bibliografia:
"Działania militarne w Prusach Wschodnich", pod redakcją Wiesława Wróblewskiego, Wojskowy Instytut Historyczny Akademii Obrony Narodowej, Warszawa 1998
"Bitwa pod Tannenbergiem w 1914 roku - przykładem dla szkolenia taktycznego w Wehrmachcie", Dariusz Radziwiłłowicz, fragment ksiażki "Wojsko na Mazurach na przestrzenie wieków - Wojsko na Ziemii Węgorzewskiej"
"Cztery wieki Węgorzewa", Andrzej Wakar, Pojezierze, Olsztyn 1971
Artykuł pochodzi z serwisu Lechu.info - serdecznie zapraszam