Jeden z najwybitniejszych i z pewnością najbardziej oryginalnych polskich artystów popełnił samobójstwo dzień po inwazji wojsk radzieckich na Polskę. Witkacy ostatnie tygodnie życia spędził u swojej żony (z którą spędzał zazwyczaj tylko część roku) w Warszawie, ukrył część swoich dzieł malarskich i rękopisów. Wraz z wybuchem wojny zgłosił się do wojska, jednak ze względu na wiek i stan zdrowia nie został wcielony do armii. Wobec zbliżania się wojsk niemieckich postanowił wraz z kochanką, Czesławą Oknińską, uchodzić na wschód, podobnie jak wielu innych mieszkańców stolicy. W Jeziorach na Polesiu Witkacy z Oknińską zatrzymali się w majątku rodziny Ziemiańskich, gdzie z depeszy radiowej dowiedzieli się o wkroczeniu wojsk ZSRR do Polski. 18 września oboje zażyli weronal, po czym Witkacy podciął sobie tętnicę szyjną. Oknińska, mimo przyjęcia dużej dawki środka nasennego, została uratowana.
W latach osiemdziesiątych, w zwięzku ze stuleciem urodzin artysty oraz ogłoszonym przez UNESCO jego rokiem, podjęto inicjatywę przeniesienia jego szczątków z cmentarza w Jeziorach i urządzenia oficjalnego pogrzebu. W 1988 sprowadzone z Ukrainy zwłoki spoczęły w grobie na Cmentarzu Zasłużonych w Zakopanem na Pęksowym Brzyzku. Jednak w 1994 r. okazało się, że domniemane szczątki Witkacego należą w rzeczywistości do nieznanej kobiety. Dokładne miejsce spoczynku szczątków artysty nie jest znane do dziś.
ŁK
Ilustracja: autoportret Witkiewicza z 1939 r. "Zadość uczyni tylko zupełn pokój i samounicestwienie", ze zbiorów Biblioteki Narodowej, Polona, CC BY-NC.
Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz Muzeum Historii Polski.