Śmierć Kazimierza Wielkiego
Rozmowa z prof. Januszem Ekesem
W jakim kierunku kształtował się ustrój Rzeczypospolitej po śmierci Kazimierza Wielkiego?
Zgodnym z kierunkiem rozwoju politycznej cywilizacji europejskiej, a więc konstytucjonalistycznym, sygnalizowanym już na przełomie VI i V wieku przed Chrystusem, w Atenach i w Rzymie. Kierunek ten wykluczał aplikację władzy absolutnej, czyli takiej, która nie dość, że dyktuje prawa bez udziału tych, którzy mają je wykonywać i być mu posłuszni, to na dodatek sama nie czuje się nimi związana.
Monarchia piastowska - nie tylko za Kazimierza Wielkiego, ale już wcześniej - uczyniła kroki w kierunku państwa konstytucyjnego. Są one jednak lekceważone, skoro tradycja historiograficzna traktuje państwo Piastów jako władane absolutystycznie patrimonium dynastii. Tymczasem niejeden zjazd, zwłaszcza w dobie rozbicia dzielnicowego, był zjazdem politycznym. Kończył się wydaniem ustaw aprobowanych przez uczestników. Czasy Kazimierza Wielkiego - można rzec - postawiły tutaj kropkę nad i, tyle że - można powiedzieć - było to "i" małe, ponieważ dopiero za Jagiellonów to "i" się rozrosło, a kropka zaokrągliła.
Oczywiste jest, że ustrój tworzyły akty ustawodawcze, stanowiące wyraz aspiracji Korony oraz dążeń rozmaitych środowisk, grup społecznych i osób indywidualnych. Jest to proces, który zawsze podlega refleksji i pozostaje jej wynikiem. Refleksja opiera się na mniej lub bardziej teoretycznych założeniach, kodyfikujących wizję ustroju optymalnego, zastosowaną do syntezy ustroju Rzeczypospolitej wieku XVI i XVII. Mieściła się ona w pojęciu "ustroju mieszanego", czyli łączącego w sobie trzy klasyczne formy ustrojowe: monarchię, arystokrację i demokrację, zwane formami czystymi. "Ustrój mieszany" dzieli całość władzy państwa - a więc władzy publicznej - na trzy podstawowe elementy, każdy z nich powierzając urzędowi właściwemu jednemu z "ustrojów czystych".
I tak pierwszy z nich - władza zwierzchnia - pozostaje przy Królu. Drugi - najwyższa władza administracyjna - powierzona jest Senatowi, stanowiącemu czynnik arystokratyczny. Trzeci element - władza obywatelskiego ogółu, jako ustrojowy czynnik demokratyczny, ma reprezentację w Izbie Poselskiej, reprezentującej z jednej strony ogół województw, a z drugiej - wspólnotę obywateli Rzeczypospolitej. Zasadniczą wartością przypisywaną "ustrojowi mieszanemu" była gwarancja efektywności zarówno samej władzy publicznej, jak i równowagi, w jakiej władza ta pozostaje w stosunku do obywatelskiej wolności. Arystoteles, Polibiusz, Cyceron to zwolennicy tej formy antyku. W średniowieczu pochwalił ją św. Tomasz, w renesansie zaś z jednej strony Machiavelli, a z drugiej - św. Robert Bellarmin.
Sam termin "ustrój mieszany" jest dziś znany raczej słabo, między innymi dlatego, że wyszedł z użycia jeszcze w XIX wieku. Dopiero niedawno, w ciągu ostatnich trzydziestu czy czterdziestu lat, bardzo powoli wraca do obiegu naukowego. Ułatwia bardziej adekwatną interpretację nie tylko realiów ustrojowych całej Europy nowożytnej, właśnie pod tym hasłem walczącej ze zwyrodnieniem, jakim zdaniem współczesnych była nowożytna tendencja absolutystyczna. Pojęcie to pozwala również właściwie zinterpretować specyfikę ustroju I Rzeczypospolitej. W świetle tej wizji błędne okazują się obie spopularyzowane definicje jej systemu politycznego - zarówno "demokracja szlachecka", jak "oligarchia magnacka". Obydwa dobrze znane terminy zakładają zmianę systemu ustrojowego I Rzeczypospolitej, gdy w istocie system ten jednak się nie zmieniał. Od czasów konstytucji Nihil novi z 1505 roku aż po Prawa kardynalne z roku 1768 system konstytucyjny pozostawał taki sam.
Formalnym hegemonem władzy w całej tej epoce był Sejm, integrujący trzy ciała sejmowe - Króla, Senat i Izbę Poselską - jako reprezentacje trzech czynników ustrojowych: monarchicznego, arystokratycznego i demokratycznego. Tak więc jak do okresu pierwszego, w dobie świetności i Rzeczypospolitej nie można stosować pojęcia "demokracja", tak też i do drugiego, w dobie upadku, nie pasuje pojęcie "oligarchia". W istocie nie ulegają zmianie zasady nie tylko strukturalne, ale i proceduralne, na podstawie ustawy Nihil novi wprowadzające obowiązek ustawodawczej "zgody wszystkich" i jednocześnie przejrzyście owych "wszystkich" definiujące jako właśnie wszystkie trzy wspomniane ciała sejmowe.
Struktura i procedura ustrojowa nie ulegała zmianie - przez cały czas mieściła się w formie "mieszanej". Zmieniała się natomiast praktyka. To obywatele się zmieniali. Przeobrażała się ich sytuacja społeczna, a przede wszystkim ich poziom moralny. Przeobrażenia te obejmują zjawisko klientelizmu, nieobecnego w dobie świetności, którego pochopnym uogólnieniem jest pojęcie oligarchii magnackiej. Analiza procesu, jaką przeprowadził profesor Dzięgielewski posługując się terminem "ustrój mieszany", pozwala precyzyjnie ująć istotę zmiany, wynikającą z wyprowadzenia władzy poza system. W dobie świetności państwa system ten trwa i formalnie, i realnie, zaś w dobie upadku wyłącznie formalnie. Nie jest to więc kwestia zmiany systemu, tylko sytuacji społecznej, co wpływa na realizację zasad systemowych czy ustrojowych. Efektywną realizację tych założeń obserwujemy w epoce świetności Rzeczypospolitej, fatalną natomiast w epoce upadku.
Ewolucja staropolskiego systemu mieszanego stanowi lekcję dość zaskakującą, nie tylko dla ogółu społeczeństwa, ale i dla historyków. Wierzymy przecież w sprawczą moc mechanizmów ustrojowych. Zjawisko, o którym mówimy, osłabia taką wiarę. Skoro mamy do czynienia z tym samym mechanizmem w epoce świetności i w epoce upadku, to wynikałoby stąd, że różnica jakości jego działania wynika z różnicy jakości obsługujących go obywateli. W swej istocie jest to jakość moralna.
Jakie były etapy kształtowania się ustroju mieszanego?
Pierwszym była konstytucja Nihil novi, która w roku 1505 wprowadziła zasadę zgody wszystkich trzech ciał sejmowych, jak również wszystkich województw w obrębie Izby Poselskiej. Zasada ta początkowo była rozmaicie realizowana. Profesor Wyczański wspomniał o stronnictwie egzekucyjnym, które przez trzy pokolenia walczyło o egzekucję praw normujących zasadę zgody wszystkich wymienionych elementów. Zwycięstwa tego stronnictwa w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XVI wieku wyznaczają etap drugi, kiedy ta teoretycznie założona konstrukcja ostatecznie uzyskuje sankcję w Artykułach henrykowskich. Później zostaje dopełniona przez interpretację zasady posłuszeństwa królowi w roku 1609. Przez cały ten czas system dobrze funkcjonuje, a Sejm działa bardzo sprawnie. Dopiero rok 1652 - pierwszego liberum veto - stanowi wyraźną cezurę, po której efektywność poziomu politycznego obywateli i efektywność ustroju zaczynają powoli opadać.
Właśnie specyfika systemu mieszanego ujawnia, że zasadniczym sensem Nihil novi jest wymóg kompromisu, a bynajmniej nie gwarancja skuteczności jednostkowego sprzeciwu. Formalnie nie zmienia tego znane wydarzenie z roku 1652, potraktowane jako precedens, w którego wyniku liberum veto staje się nieomal normą. Jeszcze w latach dziewięćdziesiątych ustawodawstwo sejmowe, po raz kolejny zresztą, przypomina "starożytny porządek sejmowania", który deleguje do uchwalenia stanowiska Izby Poselskiej reprezentację województw, po dwóch z każdego z nich. Jest to procedura, która wyklucza możliwość stosowania jednostkowego sprzeciwu.
Mamy więc okres narodzin - od konstytucji Nihil novi do Artykułów henrykowskich. Potem następuje okres siły wieku, obejmujący czasy od trzeciego bezkrólewia po rok 1652. W tym okresie możemy już obserwować obniżanie się moralnego poziomu życia publicznego. Przez następne pół wieku wojny utrudniają modernizację systemu, zresztą dotąd kontynuowaną od samych jego początków. Potem zapada saska noc.
Na wieku XVI, a właściwie na półtora wieku, od Nihil novi po pierwsze liberum veto, patrzymy nie poprzez samą tę epokę, ale poprzez to, co działo się u jej schyłku. To tak jakbyśmy oceniali działanie samochodu dopiero po przebiegu trzystu tysięcy kilometrów i twierdzili, że jego sprawność na początku była taka sama. Jest to podejście ahistoryczne.
Prof. Janusz Ekes - historyk, dziekan Wydziału Studiów Politycznych Wyższej Szkoły Biznesu- National Louis University w Nowym Sączu, znawca historii myśli politycznej I Rzeczypospolitej.
K. G.
Fotografia: nagrobek Kazimierza Wielkiego w katedrze na Wawelu, Wikimedia Commons, domena publiczna.
O ile nie jest to stwierdzone inaczej, wszystkie materiały na stronie są dostępne na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz Muzeum Historii Polski.
POLECAMY TAKŻE: