Zapomniany bohater
Czas świetności rządów Hitlera zdawał się wchodzić w najbardziej żywiołowy okres. Gospodarka zbrojeniowa dostarczała odpowiednich narzędzi do prowadzenia wojny, szybki atak i euforia wywołana zwycięstwem nad Polską. Dla większości Niemców wywodzących się z klasy robotniczej nie były to wystarczające powody do radości. Dla zwykłych obywateli pogorszyły się standardy życiowe, zostały podniesione podatki, zniesiono płace za nadgodziny oraz zamrożono płace. Nie dość złego ruchy te poniosły za sobą kolejne. Aby gospodarka wojenna mogła się rozwijać wydłużono czas pracy, a artykuły żywnościowe podrożały.
Nie mogąc pogodzić się z nową, niesprzyjającą sytuacją w zakładach pracy czy karczmach robotnicy dyskutowali i krytykowali poczynania w gospodarce.
Podczas takich spotkań i rozmów jeden z robotników podjął najważniejszą decyzję w swoim życiu. Nienakłaniany przez nikogo postanowił walczyć o poprawę warunków życia robotników. Wiedząc, że przyczyna takiego stanu rzeczy leży w rozpoczętej wojnie powinien doprowadzić do jej zakończenia. A dla jednego, znanego wąskiej grupie przyjaciół przyjaciół towarzyszy niedoli jedynym zapobiegnięciem dalszego rozwojowi działań wojennych było wyeliminowanie sprawców całej sytuacji.
Długo zastanawiał się, w jaki sposób urzeczywistnić swój projekt. Jedynym realnym sposobem było odcięcie od władzy kierownictwa reżimu z Hitlerem na czele.
Człowiekiem, który okazał się odważniejszy od działających w III Rzeszy grup spiskowych, okazał się stolarz z Königsbroon, Geogr Elser.
Nie był on heroicznym bohaterem, nie myślał o sławie i zaszczytach. Zależało mu jedynie na dobru grup robotniczych, z których się wywodził.
Miał 36 lat, był niskiej postawy, jego czarne, falujące włosy, były zawsze starannie zaczesane do tyłu. Nie miał wielu znajomych czy przyjaciół. Był samotnikiem, jednak dla garstki tych którzy go znali był dobrym człowiekiem, pracowitym i perfekcyjnym w swoim działaniu.
Nigdy nie interesował się polityką, nie czytał książek, a gazety rzadko przeglądał. Należał do Komunistycznego Związku Bojowników Czerwonego Frontu (Roter Froukämpferburd) oraz do związku stolarzy. Jednak nie posiadał dostatecznego wykształcenia aby w tych organizacjach przemawiać, pozostawał więc jedynie ich członkiem, nie odgrywając w nich żadnej roli.
W chwili podjęcia swojej decyzji o zamachu na Hitlera przeczytał w gazecie o zebraniu partyjnym liderów, które miało odbyć się w listopadzie w Bürgerbräukeller.
Aby urzeczywistnić swoją decyzję pojechał do Monachium. Dostał się na miejsce spotkania bez większych problemów. Zbadał teren i doszedł do wniosku, że najlepszym miejscem na umieszczenie bomby zegarowej będzie filar za podium, na którym miał stać Hitler.
Podczas kolejnej wizyty w Bürgerbräukeller przygotował szczegółowe szkice i pobrał dokładne wymiary.
Z miejsca pracy w kamieniołomach wynosił dynamit, który posłużył mu do skonstruowania bomby. Przez kilka tygodni budował model bomby, przeprowadzając testy z mechanizmem wybuchowym w ogrodzie.
Na początku sierpnia ponownie przyjechał do Monachium. Do listopadowego zebrania pozostał ponad 30 razy na noc w Bürgerbräukeller. Podczas swoich nocnych pobytów wydłubywał w filarze otwór pod mechanizm bomby zegarowej.
Bomba została przyniesiona i zamontowana w filarze 6 listopada. Jeszcze 7 listopada wrócił sprawdzić czywszystko odbywa się jak powinno, następnie wyjechał z Monachium kierując się ku Szwajcarii.
Zebranie partii miało odbywać się zgodnie z corocznym zwyczajem. Rozpoczęcie ok. godziny 20.30, zakończenie ok. 22.00. Po tym czasie Hitler jeszcze lubił pozostać aby porozmawiać i powspominać dawne czasu z kompanami z tamtych lat.
Jednak tego dnia, z powodu wojny Hitler przesunął godzinę rozpoczęcia zebrania na 20.10. Swoje przemówienie zakończył o 21.07 i od razu udał się na dworzec aby o godzinie 21.31 odjechać doBerlina.
O godz. 21.20, dziesięć minut po zejściu z podium Hitlera nastąpiła eksplozja. Bomba podłożona przez Elstera rozerwała filar oraz część dachu znajdującego się nad podium.
W wyniku zamachu zginęło osiem osób, a sześćdziesiąt trzy zostały ranne.
Sam Elster został zatrzymany podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy. Zawartość jego kieszeni kazała służbą granicznym przypuszczać, że miał on coś wspólnego wspólnego przeprowadzonym w Monachium zamachem.
Zatrzymany Elster 14 listopada przyznał się i dokładnie opowiedział o swojej akcji.
Został aresztowany i skierowany do obozu w Sachsenhausen, jako więzień uprzywilejowany. Pod koniec 1944 roku przeniesiono go do Dachau gdzie w początkach roku 1945 jako jednostka niewartościowa został przez Niemców zamordowany.